Joanna Jabłczyńska postanowiła podzielić się z fanami swoją historią, by pokrzepić część z nich. Gwiazda opowiedziała bowiem o swojej wojnie wygranej ze stalkerem. Nie zdradziła jednak szczegółów dotyczących nadużyć, których się dopuszczał wobec niej, ale przyznała, że weszła z nim na drogę sądową, a sprawę udało jej się wygrać.
“Z doświadczenia wiem, iż wiele osób, nie tylko publicznych, dotyka ten problem” – pisze aktorka. Jak przyznała, nie tylko osoby znane padają ofiarą natarczywych jednostek.
Jabłczyńskiej udało się bowiem wyegzekwować postanowienie o oddaniu pod dozór policji, a także zakaz zbliżania i kontaktowania się z nią. Aktorka może więc odetchnąć z ulgą, jednak ma nadzieję, że inni również podejmą walkę ze stalkerami.
“Tym postem chcę je zachęcić do działania i walki z przestępstwem, jakim jest uporczywe nękanie wskazane w art.190a par. 1. kodeksu karnego. Liczę, iż zastosowany środek zapobiegawczy przyniesie spokój mnie i mojej rodzinie” – wyjaśniła Jabłczyńska.
Joanna nie jest odosobniona w swoich problemach. Przez długi czas media rozpisywały się o koszmarnych zachowaniach kobiety, która nękała Monikę i Roberta Janowskich. Jej działania nie skupiły się tylko na wybrykach w sieci i natarczywych mailach. Stalkerka przychodziła również pod dom pary – wiedząc, gdzie ich szukać, nawet jeśli zmienili lokum – i niszczyła ich mienie.
Sprawa stalkerki byłego prowadzącego “Jaka to melodia?” i jego żony po wielu latach skończyła się w sądzie. W maju tego roku Janowska przekazała szczęśliwe wieści, mówiąc, że stalkująca ją i Roberta kobieta trafiła do aresztu.