Niestety i oni nie dotarli do poszlak, które mogłyby wskazywać na przełom. Dużą nadzieję na poznanie prawdy od lat pokłada mama Iwony, Iwona Główczyńska (takie nazwisko nosi dziś matka Gdańszczanki, wcześniej znana była jako Iwona Wieczorek-Kinda).
Iwona Główczyńska, mama zaginionej, wielokrotnie poruszała temat córki w mediach. Kobieta pragnie zaznać spokoju i pochować dziecko. Niedawno znów zabrała głos i wyjawiła, że chciałaby, aby jej cierpienie w końcu się skończyło.
“Dla mnie jako matki 13 lat od chwili zaginięcia mojego dziecka to czas, którego nie jestem w stanie opisać w kilku zdaniach. Jest to po prostu niekończące się cierpienie, którego nie da się zrozumieć, nie będąc na moim miejscu” – wyjawiła w rozmowie z “Faktem”.
W dniu rocznicy zniknięcia Iwony Wieczorek wystosowała błagalny apel. Chce, by osoby, które coś wiedzą na temat zdarzeń w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku w końcu przerwały zmowę milczenia.
“Jednocześnie w 13. rocznicą apeluję. Jeśli czytasz te słowa i wiesz, co się stało z moją córką, kto mógł wyrządzić jej krzywdę lub posiadasz wiedzę, która może naprowadzić na ich ślad, to przerwij milczenie” – poprosiła.
W tej samej rozmowie mama zaginionej zaznaczyła, że chciałby w końcu poznać prawdę na temat tego, co zdarzyło się felernej nocy w Gdańsku.
“Chciałabym, by moje dziecko się odnalazło, by prawda o zaginięciu Iwony została w pełni ujawniona. Jeśli ktoś wyrządził jej krzywdę, by śledczy wykryli sprawcę, lub sprawców, pociągając do surowej odpowiedzialności karnej” – kontynuowała.
Miejmy nadzieję, że sprawa w końcu się rozwiąże.
