Piotr Szwedes był przed laty jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów w Polsce. Dzięki roli Tomka w “Złotopolskich” stał się bardzo popularny. W pewnym momencie jednak zniknął z mediów.
Okazuje się jednak, że zawodowo Piotr nadal jest bardzo aktywny. I to na tyle, że niemal cały czas żyje w rozjazdach.
Żona już zdążyła się przyzwyczaić do jego nieregularnego trybu pracy. Zajęła się domem i wychowywaniem trojga pociech: Szymona, Martyny i Zuzanny.
Jak jednak zapewnia aktor, nigdy nie był zmuszony wybierać między pracą a rodziną. Jednak w domu swego czasu podjęta została zaskakujące decyzja.
“Jego walizki ciągle stoją w przedpokoju, gdyż zmuszają go do tego wyjazdy na plany zdjęciowe i serialowe” – donosi “Życie na Gorąco”.
Sam Szwedes zapewnia, że spakowane walizki nie są oznaką kryzysu małżeńskiego.
“Nie planujemy z żoną dnia z kalendarzem w ręku. Wiemy, że są stałe punkty w ciągu tygodnia. A cała reszta po prostu się zmienia dynamicznie. Uważa, że życia nie da się ująć w ramy tabeli. Trzeba być otwartym na to, co przyniosą nam różne sytuacje” – wyjawił w “Życiu na Gorąco” aktor.