Zdziwiłem się, kiedy po dwudziestu latach totalnego braku kontaktu mój ojciec napisał do mnie wiadomość na portalu społecznościowym, prosząc o spotkanie i możliwość wytłumaczenia. Zostawił mamę i mnie, kiedy miałem 8 lat i od tamtej pory nie dawał znaku życia, nie zostawił nam pieniędzy ani nie płacił alimentów przez te wszystkie lata. Przez niego nie miałem szczęśliwego dzieciństwa, długie godziny spędzałem na świetlicy w szkole i u sąsiadów, żeby mama mogła chodzić do pracy. Żyliśmy bardzo skromnie, bo mama odkładała każdy możliwy grosz na moje wykształcenie.
Nie za bardzo pamiętam ojca, ale w głowie zostały mi mgliste wspomnienia ciągłych kłótni rodziców i mój płacz. Nauczyłem się o niego nie pytać i nie wspominać o nim przy mamie, a potem zacząłem zapominać, że kiedykolwiek miałem ojca. Byłem dumny z mamy, która mimo tylu przeciwności dała radę mnie wychować i wykształcić.
Po studiach ekonomicznych udało mi się dostać świetną pracę i szybko awansowałem, dzięki czemu teraz nie musimy na niczym oszczędzać, w każde wakacje zabieram mamę na egzotyczne wakacje, bo uważam, że za to co dla mnie zrobiła należy jej się wszystko co najlepsze. Jestem szczęśliwy, że mamy taką silną relację – nie wstydzę się pokazywać tego światu i przy każdej okazji wrzucamy wspólne zdjęcia do Internetu. Mama zaakceptowała moją dziewczynę Alę i od niedawna jeździmy na wycieczki we trójkę.
Jakiś czas temu otrzymałem wiadomość na portalu społecznościowym, to był mój ojciec. Prosił o wybaczenie i szansę na wyjaśnienie swojego zachowania sprzed 20 lat. Na razie udaję, że nie widziałem wiadomości, ale biję się z myślami… Zupełnie nie wiem co robić. Obiektywnie patrząc, to zupełnie obca mi osoba, nic o sobie nie wiemy. Nie jestem pewien czy chcę go wysłuchać, nauczyłem się radzić sobie bez ojca i jest mi z tym dobrze. Jeszcze nie mówiłem o niczym mamie, bo nie chcę jej denerwować, ale chciałbym poprosić ją o radę, jak mam się zachować.
Nie spodziewałem się go w swoim życiu po tym jak potraktował mnie i mamę.
