Kasia miała dużo zajęć na uczelni, więc wpadała do sklepu stosunkowo późno, gdy wracała do domu. Mieszkała ze swoim chłopakiem Rafałem. O tym, że jest w ciąży dowiedziała się tydzień temu i cały czas myślała o tym, jak najlepiej powiedzieć o tym swojemu chłopakowi. Obawiała się, że będzie zdenerwowany. Dziecko było nieplanowane. Ale dzieci to zawsze błogosławieństwo!
Z pokoju wyszedł Rafał z książką w rękach. Chłopak niechętnie odłożył książkę
– Co się stało?
– Rafał, jestem w ciąży! Będziemy mieli dziecko…
Chłopak zamarł ze zdziwienia
– Jak mogłaś do tego dopuścić? Przecież ja nie chcę dziecka! Mama miała rację, powinienem trzymać się z dala od wiejskich dziewczyn! Czy ty mnie okłamujesz, żeby się z tobą ożenić? Podoba ci się moje mieszkanie, prawda? Nie dostaniesz go! Pakuj swoje rzeczy i wynoś się!
Kasia była zdezorientowana. Nie takiej reakcji się spodziewała.
– Dokąd ja pójdę…
– Nie chcę nic słyszeć! Nie chcę, żebyś ani ty, ani twoje rzeczy były w moim mieszkaniu do wieczora! I nigdy więcej nie dzwoń do mnie!
Wyszedł i zatrzasnął drzwi. Kasia siedziała i płakała, a potem drżącymi rękami wybrała numer do matki. Bardzo się martwiła, że rodzice też nie przyjmą jej z dzieckiem, ale matka ją wspierała. Dziewczyna spakowała swoje rzeczy i wróciła na wieś.
Wkrótce urodziła zdrową córkę. W wiosce poznała Mikołaja. Zakochali się i pobrali, on adoptował Weronikę, córkę Kasi, a potem Kasia urodziła syna. Żyli spokojnie razem, wspierając się wzajemnie, zdobyli majątek.
Kiedy Weronika poszła na studia, Mikołaj postanowił kupić jej mieszkanie w mieście. Mężczyzna zajął się wszystkimi formalnościami. Kasia poszła z nim obejrzeć mieszkanie dopiero pod koniec remontu. Zdziwiła się, widząc, że Rafał robi remont w mieszkaniu ich córki. Kiedy Rafał zobaczył swoją byłą dziewczynę z bogatym mężczyzną, był wściekły.
– Czy ty ożeniłeś się z Kaśką? – zapytał Mikołaja.
– Tak – odpowiedział Mikołaj.
– Zmieniałaś wielu facetów zanim znalazłaś bogatego mężczyznę? Ja nie dałem się oszukać. Ciekawe jak znalazła tego jednego?
Mikołaj domyślił się, że był to człowiek, który porzucił Kasię i dziecko. Chciał mu powiedzieć wiele rzeczy, ale wyjął tylko kilka dodatkowych banknotów i rzucił je Rafałowi.
– Gdyby nie ty, nie miałbym tak wspaniałej żony.