Zbliżają się kolędy. Jak się okazuje, nie do każdych drzwi zapuka ksiądz. Niektórzy proboszczowie dają wytyczne i mają życzenia specjalne. Ba, jedna z warszawskich parafii wskazuje, kogo pominie. Zaskoczeni
Księża już szykują się do kolęd i podają plany wizyt duszpasterskich 2023/24. Jak zauważył “Fakt”, w niektórych parafiach pojawiły się specjalne wytyczne. Kto chce przyjąć kolędę, najpierw musi zaprosić kapłana do swojego domu – jak za czasów pandemii. Jedna z parafii w stolicy zwraca się do osób, które nie przyjęły kolędy w ciągu ostatnich trzech lat…
Kolęda w Warszawie na zaproszenie
Warszawska parafia Świętej Rodziny zwróciła się do mieszkańców nowych bloków. Kto chce przyjąć kolędę, powinien przyjść do kancelarii. Zgłoszenia są przyjmowane do 1 stycznia 2024 r.
– Mieszkańców, którzy w ostatnich trzech latach nie przyjmowali księży, albo nie uczestniczyli w mszach św. kolędowych, a w tym roku pragną przyjąć, również prosimy o zgłaszanie się, ponieważ mieszkania te będą omijane – czytamy na stronie internetowej.
Proboszcz prosi o podwózkę
Kapłani chcą zaproszeń nie tylko w stolicy, ale też w mniejszych miejscowościach. Przykładem jest parafia w Dąbrówce w województwie wielkopolskim.
– Takie podejście wynika wyłącznie z wygodnictwa księży. To nie ma nic wspólnego z dobrem wiernych – tak skomentował kolędy na życzenie w rozmowie z Onetem ks. Damian Wyżkiewicz.
Znaleźliśmy też życzenie specjalne.
– W miarę możliwości proszę o podstawienie samochodu – na 15 minut przed rozpoczęciem kolędy – apeluje parafia Św. Jadwigi Śląskiej w Żorach-Baranowicach.
Wizyty duszpasterskie na zaproszenie będą nie tylko w stolicy, ale też w mniejszych miejscowościach
Księża z parafii św. Szczepana w Warszawie też nie pukają do każdych drzwi. – Jak w poprzednich latach, wizyta duszpasterska będzie odbywała się na podstawie zaproszeń złożonych w kaplicy, lub przez formularz na stronie internetowej – zastrzega proboszcz i podaje termin zgłoszeń (do 26 listopada).